Na początku wszyyyyyyyyyyyyyyystkie drużyny z Naszego Hufca spotkały się na pierwszym apelu.
A było Nas sporo... Apel trwał i trwał. My się nudziliśmy, ale na szczęście później, mogliśmy szybko biec na Rajd. Przecież ile można słuchać, że się dalej działa. Szkoda, że w tym roku nie dostaliśmy nic od Druhny Komendant na dobry początek :(
No i ruszyliśmy, kolejno chodziliśmy po kontynentach i dzięki temu mogliśmy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat ludzi i kultury.
Na koniec odbyły się dłuuugo wyczekiwane zawody latawcowe.
Dzięki Frankowi i Mikołajowi, nasz latawiec leciał baaaardzo długo, lecz nie aż tak, że mogliśmy wygrać w konkurencji najdłuższego lotu. W tym pokonały nas Słoneczne Promyki.
Za to nasz śliczny latawiec nie zaliczył również wielkiego upadku i tą kategorię również przegraliśmy z Bystrymi Orlętami (to w sumie dobrze, bo mamy co puszczać w przyszłym roku :) ).
Nasza gromada zwyciężyła w kategorii "Najładniejszy Latawiec", który nie miał sobie równych!
Nasz skrzydlaty Smerfik zawsze wygra!
A co wygraliśmy? 15 gier w 1 oraz huśtawkę! Gdzie my ją zawiesimy? Hmm...
Oprócz nagród, Nasza Gromada wzbogaciła się o 3 nowe latawce, która zakupiła dh. Edyta z pieniędzy gromady. A jak one latają! Jak marzenia! Sami zobaczcie...
Nasi Zwycięscy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz